sobota, 27 stycznia 2018

POKORA MARYI

Źródło:
Fragment z książki ks. Francesco Bamonte „Maryja i egzorcyzmy” wyd. Esprit, s. 159-162

IMPIRMATUR: Mons. Luigi Moretti

Arcivescovo titolare di Mpota, Vicegerente

Vicariato di Roma, 20 gennaio 2010


KATECHEZA 

W języku biblijnym pokorny jest ten, kto uznaje, że wszystko zawdzięcza Bogu i jedynie od Niego oczekuje wszystkiego Pokorny jest ten, kto żyje postawie totalnej zależności od Boga, tylko w Nim pokłada ufność i nie ma innego pragnienia, ani nie znajduje odmiennego powodu do radości, jak tylko w nieustannym szukaniu Boga i spełnianiu Jego woli, z miłością i pełną dyspozycyjnością. Aż do swojej najgłębszej istoty pokorny pragnie i dąży do tego, by całkowicie należeć do Boga. Pokora łączy się z ubóstwem w duchu, o którym mówi Jezus w błogosławieństwach: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5, 3). Ubóstwo rozumiane nie tyle jako kondycja społeczna , co wewnętrzna postawa ufnego zawierzenia we wszechmoc Boga i bezwarunkowe otwarcie na Jego Boże plany. Maryja intensywnie przeżywała pokorę jak żadne inne stworzenie na świecie. Była ona gotowa na każde skinienie woli Bożej, które przyjmowała w całym życiu przez swoje „tak” nieustannie i bez zastrzeżeń, nazywając siebie służebnicą Pańską: „Oto Ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1, 38). I właśnie to pozwoliło Jej śpiewać w absolutnej prawdzie i wolności serca: „Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia” (Łk 1, 46-48).

Maryja, pokorna służebnica Pana, całkowicie poświęciła się służbie Bogu i działalności Syna dla zbawienia ludzi. Służyć, według nauczania Ewangelii, to znaczy królować. W komentarzu lekcjonarza mariańskiego, przy Mszy Świętej wotywnej ku czci Maryi Dziewicy Służebnicy Pańskiej czytamy: „Msza jednak, opierając się na nauce Ewangelii, sławi Maryję, Służebnicę pokorną, lecz wyniesioną do królewskiej godności: «która wiele posług oddała Chrystusowi» (Prefacja), bardzo też uczcił ją Bóg Ojciec (por. Prefacja, J 12, 26). «Tę, którą nazwała się pokorną Służebnicą Bożą» (Prefacja), wywyższył sam Bóg jako chwalebną «Królową» u boku Syna (Prefacja). Pięknie opiewa to werset przed Ewangelią: «Błogosławiona jesteś, Dziewico Maryjo, która nazwałaś się Służebnicą Pana. Teraz wyniesiona ponad chóry anielskie pozdrawia Cię Kościół jako Królową nieba»”. [1]

Żadna istota ludzka nigdy nie dorównała w pokorze Maryi. Natomiast Szatan, zamiast uznać, że jest stworzeniem, chciał być adorowany tak, jakby był Bogiem i, odrzucając poznaną prawdę o Bogu, nie chciał uznać Go za źródło życia i swoje najwyższe dobro. Zaślepiony swoją wielkością odmówił Bogu, myśląc, że poradzi sobie bez Niego i przedstawiając się innym stworzeniom anielskim i ludzkim jako Jego alternatywa. W ten sposób, podczas gdy Maryja pokornie określała siebie „służebnicą Pańską”, Szatan wywyższył się, ogłaszając siebie bogiem i swoim zachowaniem dając dowód niechęci wobec służby prawdziwemu Bogu: „Nie będę Mu służył”. W tej postawie – z mojego punktu widzenia – zawarta jest, jak już wcześniej wspomniałem, także jego odmowa dla Wcielenia Syna Bożego i predestynacji Maryi do bycia Matką Syna Bożego i Królową aniołów i ludzi.

Maryja zatem słusznie może być uważana za królową pokory. Szatan natomiast za króla pychy, w pełnym tego słowa znaczeniu.

PRZYKŁADY ZACZERPNIĘTE Z EGZORCYZMÓW

Pewnego dnia demon wykrzyczał następujące słowa: „Wiesz, jak Ona mnie zwalcza? POKORĄ! Ona jeszcze czuje się ostatnią, chociaż jest pierwszą! Ona jeszcze czuje się najbardziej bezużyteczną, chociaż jest jedyną pożyteczną, jedyną niezbędną dla wszystkich was, brudne istoty ludzkie! Wy jesteście bagnem, a Ona czuje się większym bagnem od was! Ja nienawidzę pokory i nienawidzę wszystkich tych, którzy są tacy. JEJ JAKO PIERWSZEJ! JEJ POKORA PONIŻA MNIE BARDZIEJ NIŻ JEGO MOC”.

Innym razem powiedział:

„Dusza Tamtej jaśnieje Jej pokorą. Gdybyście wy byli pokorni, wy także emanowalibyście światłem i wszyscy by je widzieli, dlatego muszę przekonywać was do bycia pysznymi, w ten sposób wszyscy zobaczą ciemności Piekła zamiast światłości Raju”.

„Za każdym razem gdy Ona przekonuje Was do rezygnacji z czegoś pysznego, zwycięża bitwę”.

„Nikt nigdy, nigdy nie miał, nigdy, nigdy, nigdy, nie miał takiej jak Ona wewnętrznej i głębokiej postawy pokory wobec swojego Boga. Nikt nigdy. Temu, kto chce Ją naśladować, to niech wystarczy”.

„Ona ani przez chwilę nie przestała być tak głupio pokorna. JAK BARDZO JEJ NIE ZNOSZĘ! JAK BARDZO JEJ NIE ZNOSZĘ!”.

„Nawet teraz, gdy została ukoronowana, gdy jest Królową i ma wokół siebie aniołów, archaniołów i serafinów, jest wśród wszystkich najpokorniejsza”.

Przypisy:
[1] Zbiór Mszy o Najświętszej Maryi Pannie, dz. cyt.

„Demony działają coraz aktywniej” - alarmują egzorcyści! Ma to związek z apostazją w Kościele!

Trzeba więcej zaangażowania w walkę z demonami, których działalność w ostatnich latach błyskawicznie nabiera tempa. Takie ostrzeżenie formułuje o. Pat Collins, znany irlandzki egzorcysta.

Egzorcysta nie pozostawia wątpliwości, że wzrastająca aktywność złych duchów ma ścisły związek z postępującą apostazją wewnątrz Kościoła. - Kiedy to się dzieje natychmiast pojawia się większa aktywność demoniczna - podkreśla.
Coraz więcej osób, zaznacza ks. Colilins, zwraca się do niego o pomoc, bowiem podlega atakom demonicznym, a także zniewoleniu i opętaniu.

O rosnącej aktywności demonicznej mówią także inni egzorcyści. W marcu ubiegłego roku „National Catholic Register” opublikował raport, z którego również wynika, że rośnie liczba problemów z aktywnością demoniczną. Niekoniecznie chodzi o opętanie, ale także o inne formy zniewolenia.

Co ciekawe informacje te lekceważy Kościół hierarchiczny. Recznik prasowy irlandzkiej konferencji Episkopatu oznajmił, że opętania są rzadkością. Ks. Collins, który jest także psychologiem podkreśla jednak, że nie jest to prawda, i że w ostatnich latach liczba zniewoleń wzrosła, a ludzie, którzy zgłaszają się po pomoc, nawet jeśli nie są opętani, nie znajdują pomocy w Kościele.

o. Augustyn Pelanowski OSPPE - Głowa na tacy

piątek, 26 stycznia 2018

Orędzie z Medjugorje 25.01.2018

„Drogie dzieci!
Ten czas niech będzie dla was czasem modlitwy, aby Duch Święty poprzez modlitwę zstąpił na was i dał wam nawrócenie. Otwórzcie wasze serca i czytajcie Pismo Święte, abyście i wy poprzez świadectwa byli bliżej Boga. Dziatki, ponad wszystko szukajcie Boga i Bożych spraw, a pozostawcie ziemi [to, co] ziemskie, bo szatan was przyciąga do prochu i grzechu. Jesteście powołani do świętości i stworzeni dla nieba. Dlatego szukajcie nieba i niebiańskich spraw.Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.” 

„Synod zalecił «pomaganie wiernym we właściwym rozróżnianiu słowa Bożego i objawień prywatnych», których rolą „nie jest (…) „uzupełnianie” ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomaganie w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej”. Wartość objawień prywatnych różni się zasadniczo od jedynego Objawienia publicznego: to ostatnie wymaga naszej wiary; w nim bowiem ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła przemawia do nas sam Bóg. Kryterium prawdziwości objawienia prywatnego jest jego ukierunkowanie ku samemu Chrystusowi. Jeśli oddala nas ono od Niego, z pewnością nie pochodzi od Ducha Świętego, który jest naszym przewodnikiem po Ewangelii, a nie poza nią. Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób. Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub do pogłębienia już istniejących. Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5, 19-21) i skutecznie pomagać w lepszym rozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, którą otrzymujemy, ale nie mamy obowiązku z niej korzystać. W każdym razie musi ono być pokarmem dla wiary, nadziei i miłości, które są dla każdego niezmienną drogą zbawienia”. 

Benedykt XVI, papież

Nie jest naszą intencją autorytatywne orzekanie o prawdziwości i autentyczności objawień w Medjugorie. To bowiem należy do kompetencji władz kościelnych. Tę samą ostrożność, ale bez nieuzasadnionego uprzedzenia, pragniemy zachować również w odniesieniu do orędzi. Decyzja władz kościelnych jaka w przyszłości nastąpi będzie decyzją obowiązującą nas wszystkich której się podporządkujemy.

środa, 24 stycznia 2018

niedziela, 14 stycznia 2018

Ksiądz Piotr Glas - Forum Charyzmatyczne

Wspólnotowe Słowo Życia styczeń 2018



Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię

Słowa Ewangelii według Świętego Marka


Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»

Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich Jezus: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi». A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim.

Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni, zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi, poszli za Nim.

Oto słowo Pańskie.


Opis powołania pierwszych uczniów zawiera cztery ważne słowa. Jezus głosił Ewangelię, czyli proklamował dobrą nowinę o królestwie Bożym. Drugim słowem jest Ewangelia, to znaczy dobra nowina. Głoszenie jej jest zadaniem powołanych. A jest to nowina o Bożej obietnicy, o prawdzie, o nadziei, o zbawieniu i nieśmiertelności.
Trzecim zwrotem jest wezwanie: nawracajcie się; chodzi o postawę przemiany myślenia, dar Boga dokonujący się w kolejnych momentach ludzkiego istnienia. Życie nawet najlepszego z nas musi się codziennie odnawiać, stąd konieczność owego nawracania się. W miłowaniu Boga i bliźniego nie może nam przeszkodzić żaden trud i rozczarowanie. Czwarte słowo: wierzcie znaczy przylgnijcie do Ewangelii i uwierzcie w to, co Bóg mówi. A mówi: Tak bardzo was miłuję, że poniosę dla was każdą ofiarę.
Królestwo Boże przyszło już do każdego, kto się nawraca i wierzy w Ewangelię. Jeśli to czynię, jest ono obecne także we mnie. Kto wierzy, doświadcza tego, co wyraża Ewangelia. Jezus sam wybrał sobie apostołów spośród rybaków. Uczeń nie wybiera mistrza, to Jezus powołuje! Gdy spojrzał na rybaków, to jednocześnie ich powołał, i to wtedy, gdy wykonywali codzienną pracę, łowili ryby i naprawiali sieci. Żyjąc w świecie pełnym Boga, nie można od Niego uciec. Powołanie otrzymuje się nie tylko na modlitwie w ciszy, w odosobnieniu, ale także przy pracy! Jezus powołuje apostołów i nas wezwaniem: Pójdźcie za Mną! Mamy postępować za Nim, w Nim pokładać ufność, mimo czekających nas trudnych doświadczeń.
W powołaniu wszystko się zaczyna od poruszenia serca, które rodzi gotowość i każe opuścić wszystko. A powołanym zostaje się do służby i do ofiary. Powołanie jest podobne do zakochania się. Kocha się kogoś nie dla szczególnych powodów, ale dlatego, że on jest taki, jaki jest. W większości przypadków ludzie stają się naśladowcami Chrystusa nie dla tych spraw, o których On mówił, ale dlatego, że Jezus jest z nimi. Zdobycie czegoś dla siebie jest możliwe jedynie poprzez oddanie wszystkiego Jezusowi i innym. Nasze życie, wybory i relacje z innymi muszą być czytelnym znakiem. Wezwanie Jezusa jest skierowane do każdego pojedynczo, ale realizuje się we wspólnocie, w Kościele. Czy mamy
jakieś opory, które nie pozwalają nam odpowiedzieć Jezusowi?
Poslaniec_LOGO  ks. Stanisław Groń SJ

Źródło: https://jezuici.pl/2015/01/mk-1-14-20-powolanie/

sobota, 6 stycznia 2018

Wypowiedź Szatana na temat ludzkości



Czyż nie jest to prawda .... 

Najstarsza pieśń Maryjna

Orędzie z Medjugorie dla Mirjany 02.01.2018

„Drogie dzieci, kiedy na ziemi brakuje miłości, kiedy nie odnajduje się drogi zbawienie, ja, Matka, przychodzę, aby wam pomóc poznać prawdziwą wiarę, żywą i głęboką, by pomóc wam prawdziwie kochać. Jako Matka tęsknię za waszą wzajemną miłością, dobrocią i czystością. Moim pragnieniem jest, abyście byli sprawiedliwi i miłowali się. Moje dzieci, bądźcie radośni w duchu, bądźcie czyści, bądźcie dziećmi. Mój Syn mówił, że lubi przebywać pośród czystych serc, gdyż czyste serca zawsze są młode i wesołe. Mój Syn mówił wam, żebyście przebaczali i miłowali się wzajemnie. Wiem, że nie zawsze jest to łatwe. Cierpienie sprawia, że wzrastacie w duchu. Abyście mogli jeszcze bardziej wzrastać duchowo, musicie szczerze i prawdziwie przebaczać i kochać. Wiele moich dzieci na ziemi nie zna mojego Syna. Nie miłuje Go, lecz wy, którzy kochacie mojego Syna, którzy Go nosicie w sercu, módlcie się, módlcie się, a modląc się odczuwajcie mojego Syna w swoim wnętrzu. Niech wasza dusza oddycha Jego duchem. Jestem pośród was i mówię o małych i wielkich sprawach. Nie ustanę w mówieniu wam o moim Synu, prawdziwej miłości. Dlatego więc, moje dzieci, otwórzcie mi wasze serca. Pozwólcie mi się po matczynemu prowadzić. Bądźcie apostołami miłości mojego Syna i moimi apostołami. Jako Matka proszę was, nie zapominajcie o tych, których mój Syn powołał, aby was prowadzili! Dziękuję wam. ”



„Synod zalecił «pomaganie wiernym we właściwym rozróżnianiu słowa Bożego i objawień prywatnych», których rolą „nie jest (…) „uzupełnianie” ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomaganie w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej”. Wartość objawień prywatnych różni się zasadniczo od jedynego Objawienia publicznego: to ostatnie wymaga naszej wiary; w nim bowiem ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła przemawia do nas sam Bóg. Kryterium prawdziwości objawienia prywatnego jest jego ukierunkowanie ku samemu Chrystusowi. Jeśli oddala nas ono od Niego, z pewnością nie pochodzi od Ducha Świętego, który jest naszym przewodnikiem po Ewangelii, a nie poza nią. Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób. Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub do pogłębienia już istniejących. Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5, 19-21) i skutecznie pomagać w lepszym rozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, którą otrzymujemy, ale nie mamy obowiązku z niej korzystać. W każdym razie musi ono być pokarmem dla wiary, nadziei i miłości, które są dla każdego niezmienną drogą zbawienia”. 

Benedykt XVI, papież

Nie jest naszą intencją autorytatywne orzekanie o prawdziwości i autentyczności objawień w Medjugorie. To bowiem należy do kompetencji władz kościelnych. Tę samą ostrożność, ale bez nieuzasadnionego uprzedzenia, pragniemy zachować również w odniesieniu do orędzi. Decyzja władz kościelnych jaka w przyszłości nastąpi będzie decyzją obowiązującą nas wszystkich której się podporządkujemy.



(kliknij)

Maria vogliamo amarti - Maryjo, chcemy Cię kochać.