sobota, 29 kwietnia 2017

ks. Dominik Chmielewski - Maryja miażdżąca Lucyfera

Wspólnotowe Słowo Życia - maj 2017



Ewangelia wg św. Jana
Dobry Pasterz

10

1 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. 2 Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. 3 Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. 4 A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. 5 Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». 6 Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. 
7 Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. 8 Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami2, a nie posłuchały ich owce. 9 Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. 10 Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości.


Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę.


„Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. (…) Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości.” Dzisiaj wspólnie rozważmy te słowa o Dobrym Pasterzu. Jezus zaznacza kilkakrotnie, iż to On jest dobrym pasterzem. Podaje też warunek, jaki musi spełniać dobry pasterz, by można go było odróżnić od innych fałszywych pasterzy, najemników, złodziei i rozbójników. Tym warunkiem jest poświęcenie swojego życia za owce. Jezus jest takim pasterzem, który dał swoje życie za owce. Dał je dobrowolnie. Po to przyszedł na ziemię i z tą świadomością żył przygotowując się oraz przygotowując do tego swoich apostołów. Jezus podkreśla, iż życie, jakie daje swoim owcom jest życiem w obfitości. Tak więc, nie jest to zwyczajne życie, ale pełne. Nie dotyczy bogactw materialnych, ale duchowych. Dusza otrzymuje od Niego pełnię życia. Życie zaś jest w Bogu. Oznacza to, że człowiek poprzez Jezusa otrzymuje pełnię życia w Bogu, życia Bożego. Zresztą Jezus mówi o sobie, iż jest bramą owiec. A kto wejdzie przez Niego, będzie zbawiony – „wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę.” 

Tym pokarmem jest sam Bóg. Tym pokarmem jest Jego Miłość. Jest nią Jezus udzielający się nam w Eucharystii. Jest Słowo Boga pozostawione w Biblii oraz w pismach różnych świętych, którym Bóg udzielał się w szczególny sposób i przemawiał wprost do serc. Pokarmem jest Boża łaska, jaką daje On nieustannie zlewając na dusze zarówno te świadome tego, spragnione Jego łaski i wyglądające jej, jak i zamknięte, bowiem i one są owcami Jezusa, które chciałby przyprowadzić do stada. Odkąd Jezus dał życie za wszystkie owce, przed człowiekiem otworzyły się bramy Niebios na oścież. Każdy, kto tylko zapragnie, może przez nie przejść. Jest tylko jeden warunek - przyjęcie Jezusa jako swojego Pasterza - Zbawiciela. 



Jezus jest jedynym Pasterzem, który w pełni oddał swoje życie, by go udzielić swoim owcom. Jednak poprzez swoją postawę pokazał wzór prawdziwego pasterza. Wzór wprawdzie niedościgły, a jednak do naśladowania. Od kogo oczekuje tego, iż będzie szedł Jego śladem? Przede wszystkim od wszystkich pasterzy, którym powierza pieczę nad swoimi owcami, czyli od kapłanów. Kapłani nie są zwykłymi najemnikami. Mają być pracownikami - pasterzami naśladującymi Jezusa. Jezus składa na ich barki odpowiedzialność za Jego owce. Każdy kapłan zda sprawę z tego, jak opiekował się owcami. Czy rzeczywiście poświęcił wszystko, siebie samego, by ratować owce, by przyprowadzić na powrót do stada te, które od niego odeszły i się zagubiły. Każdy kapłan ma starać się być niczym Ten Jedyny Pasterz - Jezus Chrystus. Ma starać się być jak On. Co to oznacza konkretnie dla każdego pojedynczego kapłana? Oznacza to, iż od Boga otrzymuje niezmiernie ważną i odpowiedzialną misję - ratowania dusz. Przyprowadzania dusz do zdrojów zbawienia. Kapłan ma naśladować Jezusa we wszystkim. Ma zatem zostawić bliskich, by być dla wszystkich. Ma swoje życie wieść jak Jezus - nie zagrzewać miejsca, nie zadamawiać się na stałe, nie przyzwyczajać się do jednego miejsca, ludzi, bo on ma nieść Dobrą Nowinę wszędzie. A czynić to będzie najlepiej wtedy, gdy nie będzie czuł żadnych przywiązań, które w pewnym stopniu zniewalają człowieka. Najważniejsze zaś, aby poświęcił siebie samego na służbę Bogu, aby uczynił to w swoim sercu, aby miał tego wielkie przekonanie. Aby to oddanie życia Jezusowi odnawiał jak najczęściej uświadamiając siebie nieustannie kim jest, do czego powołuje go Bóg. Aby czuł całym sercem czym jest to oddanie życia za owce - przekreśleniem zupełnym siebie, swego „ja”, swoich pragnień, to zapomnienie o sobie, by uczynić miejsce w duszy dla Jezusa. Niech to On żyje i służy duszom, a nie człowiek, jakim jest kapłan. To nieustannie nakłanianie swojej ludzkiej natury do ukrzyżowania. A to nie jest takie proste. Przed Krzyżem wzdraga się w sposób naturalny każdy człowiek. Jednak mając świadomość, iż poprzez Krzyż Jezus stał się bramą do Nieba, również i on - zwykły kapłan ma poprzez Krzyż stać się bramą do Nieba dla dusz. Kapłan ma również zdawać sobie sprawę z wartości swego powołania. Bóg dał mu powołanie swego Syna - Najwyższego Kapłana. I udzielił ku temu łask, jakich nie udziela nikomu innemu. To wyróżnienie i wielka odpowiedzialność przed samym Bogiem. To, co dla Boga jest najcenniejsze - dusze ludzkie, powierza kapłanowi! Za dusze Jego Syn oddał życie! Kapłan zatem nie może postąpić inaczej niż Jezus! Za każdą powierzoną odpowie przed Bogiem! Za każdą! 

Jednak kapłan jest przecież tylko człowiekiem. Toteż Bóg daje kapłanom bratnie dusze, które swoją modlitwą i ofiarą wspierają ich na kapłańskiej drodze uczestnicząc w powołaniu, ale i mając udział w chwale dusz zdobytych dla Nieba przez nich. Dusze bratnie i siostrzane mają być podporą kapłana, jego zapleczem modlitewnym. Mają przejmować za niego cierpienie ofiarowując się Bogu w intencjach tegoż kapłana. Mają nieustannie jednoczyć się duchowo z jego kapłaństwem uczestnicząc we wszystkim, co dotyczy jego powołania. Dusze te niejako razem z kapłanem ewangelizują głosząc Dobrą Nowinę, nawracają, przyprowadzają do źródeł miłosierdzia. Razem z nim sprawują Najświętszy Sakrament, razem posługują w Sakramencie Pojednania, Chrzczą i Bierzmują. Każda nawrócona dusza i do nich należy, każda pocieszona dusza przymnaża im chwały w Niebie. Każda sprawowana Najświętsza Ofiara tegoż kapłan jest również i ich Ofiarą, w której łaskach żywo uczestniczą. Wielka jest ranga takich dusz, bowiem choć to dusze niepozorne, nieznane nikomu, stają się przez fakt zjednoczenia z kapłanem duszami kapłańskimi. I jako takie Bóg będzie je traktował w wieczności. 

Módlmy się, byśmy choć trochę sercem zrozumieli znaczenie, wagę powołania kapłańskiego oraz dusz bratnich i siostrzanych. Módlmy się, aby każdy kapłan stawał się coraz bliższy swego wzoru - jedynego prawdziwego Pasterza - Jezusa Chrystusa. Módlmy się, Bóg będzie nam błogosławił.


Źródło: http://malenkadroga.pl

środa, 26 kwietnia 2017

Spotkanie przy Biblii 27.04.2017 r. (czwartek)

Zapraszamy na spotkanie przy Biblii w czwartek 27.04.2017 o godz. 20.00 w Domu Misyjnym Misjonarzy Krwi Chrystusa w Swarzewie.

Przyjdź - czekamy właśnie na Ciebie !

Orędzie z Medjugorie 25.04.2017

„Drogie dzieci! Kochajcie, módlcie się i dawajcie świadectwo mej obecności wszystkim, którzy są daleko. Przez swoje świadectwo i przykład możecie przybliżyć serca, które są daleko od Boga i Jego łaski. Jestem z wami i oręduję za każdym z was, abyście z miłością i odwagą dawali świadectwo i zachęcali tych, którzy są daleko od mego Niepokalanego Serca. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”


„Synod zalecił «pomaganie wiernym we właściwym rozróżnianiu słowa Bożego i objawień prywatnych», których rolą „nie jest (…) „uzupełnianie” ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomaganie w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej”. Wartość objawień prywatnych różni się zasadniczo od jedynego Objawienia publicznego: to ostatnie wymaga naszej wiary; w nim bowiem ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła przemawia do nas sam Bóg. Kryterium prawdziwości objawienia prywatnego jest jego ukierunkowanie ku samemu Chrystusowi. Jeśli oddala nas ono od Niego, z pewnością nie pochodzi od Ducha Świętego, który jest naszym przewodnikiem po Ewangelii, a nie poza nią. Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób. Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub do pogłębienia już istniejących. Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5, 19-21) i skutecznie pomagać w lepszym rozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, którą otrzymujemy, ale nie mamy obowiązku z niej korzystać. W każdym razie musi ono być pokarmem dla wiary, nadziei i miłości, które są dla każdego niezmienną drogą zbawienia”. 

Benedykt XVI, papież

Nie jest naszą intencją autorytatywne orzekanie o prawdziwości i autentyczności objawień w Medjugorie. To bowiem należy do kompetencji władz kościelnych. Tę samą ostrożność, ale bez nieuzasadnionego uprzedzenia, pragniemy zachować również w odniesieniu do orędzi. Decyzja władz kościelnych jaka w przyszłości nastąpi będzie decyzją obowiązującą nas wszystkich której się podporządkujemy.

niedziela, 23 kwietnia 2017

List otwarty do biskupa Ratko Pericia

List do biskupa Ratko Pericia wysłała Darija Škunca Klanac, która badała fenomen Medziugorja już od samego początku i napisała o nim cztery książki. Jedną z ważniejszych była publikacja która powstała jako zapis rozmów utrwalonych na taśmach magnetofonowych podczas pierwszych dni objawień. Z tego materiału korzystali w swoich badaniach R. Laurentin, L. Rupčić, także J. Bubalo, S. Kralijević.

Po tym jak mostarsko-duvański biskup Ratko Perić powtórzył swoje stanowisko o Medziugorju i powiedział, że Matka Boża nie objawiała się tu i chodzi o manipulację widzących i księży, którzy pełnili tam służbę, list otwarty wysłała mu Darija Škunca Klanac, która badała fenomen Medziugorja już od samego początku. Przypomnijmy, że wg. bp Mostaru manipulacja ta trwa już od 35 lat gdzie liczba koncelebransów przekroczyła 42.000 w ciągu roku, a liczba wiernych rocznie dochodzi do dwóch i pół miliona. Ponadto liczba, nawróceń i uzdrowień fizycznych oraz duchowych już dawno przestała być policzalna.

Wasza Ekscelencjo Ojcze Biskupie,

Z uwagą przeczytałam Wasz najnowszy komunikat o Medziugorju. Czuję się zmuszona do napisania do Was listu otwartego, a przyczyna tego jest prosta - zjawisko objawień medziugorskich (ostatnie słowo piszę bez cudzysłowu), w szczególności z okresu pierwszych siedmiu dni badałam przez szereg lat. Przesłuchiwałam nagrania 18 rozmów od 27.06.1981 do 30.06.1981 r., kiedy ojciec Jozo Zovko i ojciec Viktor Kosir przesłuchiwali widzących. Wystrzegając się sensacyjności już od samych początków aż do teraz, do czego jako kobieta zwykle nie jestem skłonna, zawsze pozostawałam zdumiona i przekonana co do ich szczerych i prawdziwych wypowiedzi. Napisałam na ten temat cztery książki, będące wynikiem moich badań i świadectw, uparcie dążąc do tego, by obiektywnie i otwarcie zaapelować o koniecznie potrzebną analizę, bez której niczego nie można zrozumieć ani ocenić. (Proszę spojrzeć na moją stronę internetową www.comprendre-medjugorje.info

Jednak Wy, Ojcze Biskupie, wokół wspomnianych kwestii medziugorskich regularnie publicznie wygłaszacie teksty w taki sposób, jakby nie istniała jasna strona księżyca. Ojcze Biskupie, za późno na zabijanie Medziugorja z zamiarem zmącenia zdrowego sedna początków zdarzeń dotyczących objawień. Ono już tak urosło i wydało tyle dobrych owoców, że teraz wydaje się dziwne, tak jak gdyby dziecko nawet się nie urodziło, a już jest na oczach całego świata, rośnie i weszło w etap swego dojrzewania. Wy zaś, tak jakbyście chcieli, w chwili kiedy specjalny wysłannik papieski przybywa do Medziugorja, zadać mu śmiertelny cios. Wasz list opublikowany tuż przed przybyciem wysłannika papieskiego, działa natarczywie, niemal jakbyście czekali na niego z wiadomością: „Oto prawda o objawieniach medziugorskich; wszystko Wam powiedziałem i nie trzeba Wam niczego oglądać.” Nie zamierzam, Ojcze Biskupie, wchodzić z Wami w polemikę. Od początków swoich badań byłam za rozmową i selekcją, a nie za pustymi debatami. Nie robiłam tego nawet z największymi przeciwnikami Medziugorja, którzy współpracowali z Mostarskim Ordynariatem, ale ustalałam z nimi i realizowałam spotkania tutaj w Montrealu i we Francji. Specjalnie zaś, zm. ojcu Ivowi Sivriciu zaproponowałam swego czasu, abyśmy współpracowali w badaniach pierwszych dni objawień, a on kategorycznie odmówił. Szkoda, bo razem mogliśmy dojść do bardziej całościowych wyników. Ojciec Ivo wysunął tezę, że Medziugorje jest kopią Lourdes, gdyż podobno dzieci czytały jakąś książkę o Lourdes i od razu zaczęły te objawienia odgrywać. Kiedy zaś z bliska ujrzałam to podobieństwo do Lourdes, które i on zasadnie zauważył, a wówczas obrócił w dziecięcą zabawę, oddałam się zgłębianiu Lourdes i doszłam do tego, że naprawdę podobieństwo to jest zdumiewające. (Medjugorje, réponses aux objections, Daria Klanac, Éditions du Sarment, Paris, 2001, str. 109). To jeszcze bardziej utwierdziło mnie w moim przekonaniu o prawdziwości Medziugorja.

Tymczasem, zgodnie z Waszym sposobem myślenia, mogłabym zadać sobie pytanie jaka jest Matka Boża, która objawiała się w Lourdes? Z Waszej jednostronnej analizy, wnioskuję, że nawet Lourdes nie byłoby prawdziwe:

pierwszego dnia Matka Boża nic nie mówi, tylko potakuje głową i modli się z Bernadetą Chwała Ojcu i wtedy nagle znika; drugiego dnia Bernadeta kropi Matkę Bożą wodą święconą, Matka Boża uśmiecha się i zostaje. W Medziugorju było to trzeciego dnia. Trzeciego dnia Bernadeta prosi postać, aby powiedziała jej swoje imię. Matka Boża uśmiechnęła się i nie odpowiedziała.

Dziewiątego dnia, Bernadeta obmywa twarz w błocie i żuje trawę. Wszyscy, którzy to obserwują myślą, że oszalała. A z tego czynu popłynęła woda i dalej płynie. Potem pojawiło się około pięćdziesięciu fałszywych widzących. Matka Boża zaś wybrała miejsce, które nie było najodpowiedniejsze, które przed objawieniami było uważane za nieczyste, gdyż tu przyprowadzano świnie. I tak dalej.

Francuska Konferencja Biskupów poprosiła swego czasu teologa i mariologa Renéa Laurentina o zbadanie Loudes. Zrobił to i wydał na ten temat około 30 książek. Stał się autorytetem w kościele i na świecie. Francuscy biskupi nie mieli żadnych zastrzeżeń do jego pracy. Z Ojcem Laurentinem współpracowałam przez szereg lat. (Intimno pismo mojim hodočasnicima /Intymny list do moich pielgrzymów/, str. 38. Darija Škunca Klanac, Sakramento 2016.) On dodawał mi odwagi w moich badaniach i napisał przedmowę do francuskiego wydania mojej książki Na izvorima Međugorja /U źródeł Medziugorja/ (Aux sources de Medjugorje, Sciences et culture, Montreal 1998. (3e éditions 2014. www.comprendre-medjugorje.info). Choć nie we wszystkim się zgadzaliśmy, nie przeszkadzało nam to w kontynuowaniu pracy. A o Lourdes powiedział, obserwując dzisiaj zachowania wobec Medziugorja, że w naszych czasach, przeszłoby z trudem. Jednak, z pewnością i Wy czcicie Matką Bożą z Loudes, tak jak papieże i wszyscy wierni.

Tu nie ma miejsca na inne pokazywanie tej pedagogiki Matki Bożej z najmłodszymi. Zresztą, ani osoby mądre i rozsądne tego rodzaju mowy nie rozumieją. Przypominam tylko ponownie: o tym, co pisałam w swoich książkach. Ze względu na Wasz list, pełen uszczypliwości i jednostronności, pragnę rzucić tylko nieco światła na ciemną stronę Waszych oświadczeń. Wyróżnię część rozmów, które ojciec Jozo Zovko i ojciec Viktor Kosir w pierwszych siedmiu dniach prowadzili z Jakovem. Widzący Jakov był niewzruszenie przekonany i nieskończenie uradowany, że widzi Matkę Bożą.

Ojciec Zovko: A jesteś uradowany, że widziałeś Matkę Bożą?

Jakov: Jak nie mam być uradowany!?

Ojciec Kosir: Dobrze, ale czy ty kiedykolwiek miałeś nadzieję, powiedzmy, rok temu, albo pół roku temu?

Jakov: Nie miałem.

Ojciec Kosir: Nie miałeś nadziei, że mogłaby Ci się objawić Matka Boża, czy nawet o tym nie myślałeś?

Jakov: Nawet o tym nie wiedziałem.

Ojciec Kosir: Że może się objawić?

Jakov: Tak.

Ojciec Kosir: A co jeśli ci wieczorem przeszkodzą, nie dadzą Ci iść, mama lub ktoś inny?

Jakov: Kto mi przeszkodzi, kiedy ja pójdę. (...)

Ojciec Kosir: A mama ci nie da?

Jakov: Nie może mnie zatrzymać. Ja pójdę.

Ojciec Kosir: Nie może?!

Ojciec Zovko: Jak byś jej powiedział?

Jakov: Powiedziałbym, mamo pójdę, nawet gdybyś mnie zabiła. Ty mnie zabij, pójdę znowu.

Ojciec Zovko: Wiem, ale kiedy Bóg mówi, abyś słuchał mamy. Co wtedy powiesz.

Jakov: Pójdę do Boga na wzgórze, do Matki Bożej na wzgórze i tyle.( 27. 6. 1981. Przed południem)

Ojciec Zovko: Ale kiedy jej nie widziałeś?

Jakov: Kogo?

Ojciec Zovko: Matki Bożej

Jakov: Widziałem Matkę Bożą! Jakby była przede mną, tak jak wy!

Ojcze Biskupie, macie te fragmenty na Waszej skopiowanej kasecie? Jeśli nie, mogę je Wam pożyczyć, abyśmy razem przesłuchali i obejrzeli. Skąd odwaga, Wasza Ekscelencjo, w tym dziesięcioletnim dziecku, że jest gotowe umrzeć za to co widzi? Ani trochę nie dał się zbić z tropu przed księżmi, który nieźle go maglowali, myśląc, że jest młody i łatwo można go wyprowadzić w pole. Podobne odpowiedzi dawali też inni widzący, mocno przekonani, że widzą Matkę Bożą.

Ivanka (30. 6. 1981.): Widzę Ją, tak jak Was, mówi ona do ojca Jozo, To nie jest kłamstwo.

Nie byłoby mi żal, że mnie zabiją, dlatego, że widziałam Matkę Bożą. Z chęcią poleciałabym do Niej (28. 6. 1981.).

Czy mi ktoś wierzy, czy nie, ja Ją widzę, wielebny, tak jak teraz z Wami tak stoję i opowiadam (28. 6. 1981.).

Mogłabym tak kontynuować cytując oryginalne fragmenty również pozostałych widzących, ale również to znajdziecie w moich książkach. A dopiero kiedy zaczęlibyśmy rozmowę o dobrych owocach, tu nie byłoby końca niezliczonym świadectwom. Liczne badania, przez szereg lat, światowych specjalistów (lekarzy, psychologów, psychiatrów, socjologów, antropologów, neurologów, fizyków, a i samych teologów), udowadniały obiektywność wydarzeń. Dlatego kończę: „Poznacie ich po ich owocach" (Mt 7, 15-20). W tym rozumieniu zakończę słowami wysłannika papieskiego, z pewnością nieobciążonego i obiektywnego obserwatora, który 15 lutego tego roku podzielił się swoimi poglądami na temat Medziugorja z włoską La Fede Quotidiana, kiedy powiedział między innym:

„Owoce wiary są według mnie pozytywne. Pod pojęciem owoce mam na myśli modlitwę różańcową, Adorację Eucharystyczną, post i pokutę, gdyż to wszystko pobudza rozwój wiary. W Medziugorju widzimy ludzi, który wracają do sakramentów, widzimy nawrócenia, zmiany stylu życia, uczestnictwo w liturgii eucharystycznej, spowiedzi, uzdrowienia i wszystko to dzieje się w Medziugorju. Nie możemy temu zaprzeczyć, ani pastoralnie tego zignorować.”

sobota, 22 kwietnia 2017

Zobacz niesamowity efekt 13 lat jego pracy!


Pan Henryk Starak skończył 84 lata, ma protezę nogi od kolana w dół, uszkodzony obojczyk co utrudnia mu podnoszenie prawej ręki, żeby coś pomalować prawą ręką, musi ją sobie podtrzymywać ręką lewą.

Po kilku niesamowitych przypadkach ocalenia życia, Pan Henryk, jako człowiek wielkiej wiary, w wieku 70 lat stwierdził, że dla siebie ma już wszystko czego potrzebuje do szczęścia, ma Rodzinę, aktualnie pięcioro prawnuków. Doszedł do wniosku, że w ramach wdzięczności za ocalenie życia chce wykonać coś dla Boga, dla Matki Boskiej. To czego dokonał przerasta najśmielsze wyobrażenia.

Pan Henryk dla wielu współczesnych, szczególnie młodych, zniecierpliwionych, jest przykładem wielkiej lekcji wiary. 

Dziękujemy panu Antoniemu Adadyńskiemu za pomoc w realizacji materiału.


piątek, 21 kwietnia 2017

Abp Hoser: Kult Maryi w Medjugorju jest "zdrowy"

Zdaniem abp. Hosera, ze względu na nasilający się w Medjugorju ruch pielgrzymkowy niezbędne jest wprowadzenie ulepszeń, by skuteczniej przyjmować pielgrzymów

Agata Ślusarczyk / Gość 

- Kult Matki Bożej, który jest w Medjugorju, w mojej ocenie, jest "zdrowy" i nie musi zależeć od objawień. Może się pojawić i zaistnieć niezależnie - mówił podczas spotkania z dziennikarzami abp Henryk Hoser.

Abp Hoser, podczas spotkania z dziennikarzami w Praskim Akademiku przy ul. Floriańskiej, podsumował misję zbadania duszpasterskich potrzeb pielgrzymów przybywających do Medjugorja, jaką w lutym zlecił mu papież Franciszek.

Hierarcha przypomniał, że Medjugorje jest jednym z największych w Europie miejsc pielgrzymkowych. Rocznie niewielką wioskę odwiedza 2,5 mln pielgrzymów z ok. 80 krajów. - Szczególnie licznie przybywają pielgrzymi z Polski i Włoch - podkreślił. Dodał, że grupy z Polski chwalone są głównie za "dobrą dyscyplinę, zorganizowanie i jednoznaczny cel przybycia".


Duchowny zwrócił uwagę, że mimo iż infrastruktura miasteczka nie jest "zbyt imponująca", pielgrzymów przyciąga "przedziwna atmosfera". - Największym dobrem tego miejsca jest dostępność spowiedzi indywidualnych. Do dyspozycji pielgrzymów jest 50 konfesjonałów, gdzie spowiadają kapłani w różnych językach.

Do tych kabin ustawiają się kolejki - zauważył. Dodał, że Medjugorje w opinii spowiedników jest miejscem "głębokich nawróceń" i "duchowych wstrząsów".

Arcybiskup zwrócił uwagę, że oprócz działalności duszpasterskiej w Medjugorju posługują różnego rodzaju grupy i wspólnoty, pomagając osobom uzależnionym, prowadząc sierociniec czy dom osób samotnych. - W Medjugorju budują się hotele, domy pielgrzymów, sklepy z dewocjonaliami. Widzę tu analogię do Lourdes, które - po Paryżu - stało się drugim "hotelowym" miejscem we Francji - zauważył.


Abp Hoser podkreślił, że Medjugorje to miejsce godne polecenia, które warto odwiedzić, by poznać historię Bałkanów i całej Europy. Przypomniał jednocześnie, że - zgodnie z obowiązującymi zasadami - dopóki Stolica Apostolska nie uzna prawdziwości tamtejszych objawień, pielgrzymek nie mogą organizować diecezje czy biskupi. - Być może to się wkrótce zmieni. Kult Matki Bożej, który tam jest - w mojej ocenie - jest "zdrowy" i nie musi zależeć od objawień. Może się pojawić i zaistnieć niezależnie - powiedział arcybiskup.

Dodał, że spontanicznie organizowane przez wiernych pielgrzymki z towarzyszeniem kapłanów "są możliwe i wskazane". - Kapłani są bardzo potrzebni w aspekcie spowiedzi. Dobrze, jak przyjeżdżają ze swoimi grupami i mogą służyć spowiedzią na miejscu - podkreślił.

Jego zdaniem, ze względu na nasilający się w Medjugorju ruch pielgrzymkowy, niezbędne jest wprowadzenie ulepszeń, by skuteczniej przyjmować pielgrzymów. Wśród najpilniejszych potrzeb jest budowa większej świątyni, która będzie w stanie pomieścić wiernych, których "dwa, trzy razy tyle stoi na zewnątrz". - Marzy im się bazylika, taka jak w Fatimie czy Lourdes. Plan rozwoju przestrzennego jest tam konieczny - stwierdził.

Abp Hoser w lutym został mianowany wysłannikiem papieża Franciszka do Medjugorja. W Bośni i Hercegowinie hierarcha przebywał na przełomie marca i kwietnia. Z kolei końcowy raport przekazany musi być Stolicy Apostolskiej do końca czerwca. Dokument będzie zawierał nie tylko analizę sytuacji, ale propozycje ulepszeń, jakie można w tamtym miejscu wprowadzić.

To Jan Paweł II zainspirował mnie do zagrania w Pasji

Gietrzwałd: uroczystości 140 rocznicy objawień Matki Bożej

W piątek 21 kwietnia rozpoczynają się jubileuszowe uroczystości związane ze 140. rocznicą objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie oraz 50. rocznicą koronacji Jej obrazu koronami papieskimi.


Gietrzwałd to jedyne w Polsce uznane przez Kościół miejsce objawień Maryi. Objawiła się Ona dwóm dziewczynkom: 13-letniej Justynie Szafryńskiej oraz 12-letniej Barbarze Samulowskiej. Maryja przemówiła do nich po polsku, a na ich pytanie: "kto ty jesteś?" odpowiedziała: "Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta!". Gdy zapytały: czego żądasz Matko Boża? Maryja odpowiedziała: "Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!". Objawienia trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku.

- Obecny rok przez wielu nazywany jest rokiem Maryi: obchodzimy 100. rocznicę objawień w Fatimie, 300. rocznicę koronacji obrazu w Częstochowie... chcemy, by również uroczystości w Gietrzwałdzie wpisywały się w ten rok, by miały charakter ogólnokościelny, nie tylko lokalny. Zapraszamy wszystkich, by w tym czasie odwiedzili Gietrzwałd - mówi abp Józef Górzyński, metropolita warmiński.

Od 27 czerwca do 16 września w Gietrzwałdzie będzie możliwość uzyskania specjalnego odpustu okolicznościowego.

Publikujemy kalendarium obchodów 140. rocznicy objawień Maryi w Gietrzwałdzie i 50. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Gietrzwałdzkiej:
 

21 kwietnia - pielgrzymka maturzystów

6 maja - VI Gietrzwałdzkie Ogólnopolskie Dni Trzeźwości

12 maja - wojewódzka pielgrzymka strażaków

13 maja - poświęcenie kapliczek różańcowych w Gietrzwałdzie

19 maja - pielgrzymka władz wojewódzkich i samorządowych

26 maja - przegląd Szkolnych Form Teatralnych

19-23 czerwca - rekolekcje dla kapłanów (prowadzi bp Grzegorz Ryś)

27 czerwca - rozpoczęcie objawień gietrzwałdzkich

27 lipca - czuwanie modlitewne ruchów pro-life i Apostolatu Nowenny Pompejańskiej

15 sierpnia - pielgrzymka rodzin

20 sierpnia - dzień chorych i służby zdrowia

27 sierpnia - czuwanie modlitewne ruchów i wspólnot katolickich

2 września - festiwal młodych

7 września - spotkanie kapłanów warmińskich

8-10 września - uroczystości odpustowe, Msza św. z udziałem władz państwowych oraz Konferencji Episkopatu Polski

29 września - pielgrzymka Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum

7 października - dzień skupienia osób konsekrowanych

5-7 listopada - sympozjum naukowe poświęcone sanktuarium gietrzwałdzkiemu

Festiwal Młodych w Medjugorje - już niedługo!


Wspólnota Błogosławieństw Strzelce Opolskie

wtorek, 18 kwietnia 2017

Adoracja Najświętszego Sakramentu 20.04.2017


Zapraszamy na Adoracje Najświętszego Sakramentu, która odbędzie się w czwartek 20 kwietnia br. o godz. 20.00 w Domu Misyjnym w Swarzewie.

Przyjdź i Ty! Zapraszamy!

Rekolekcje zawierzenia z o. Janem Pawłem w Swarzewie w dn. 26-28.05.2017

Zapraszamy na rekolekcje z o. Janem Pawłem, które odbędą się w dn. 26-28.05.2017.

W szczególnym Roku Maryjnym, w miesiącu maju zapraszamy na rekolekcje zawierzenia, które poprowadzi ks. Maciej Bagdziński. Nie zamieszczamy planu rekolekcji, ponieważ Ci którzy już uczestniczyli w rekolekcjach prowadzonych przez tego kapłana, wiedzą iż są to rekolekcje przepełnione mocą Ducha Świętego. Plan jest tutaj zbędny. Sam Duch Święty będzie nam przewodnikiem. 

Rekolekcje mają charakter zamknięty. Możliwość uczestniczenia tylko w całym programie rekolekcji. 

Rozpoczynamy rekolekcje w piątek 26.05.2017 od godz. 16.00 zakwaterowaniem. o godzinie 18.00 kolacja i po niej o 19.00 Msza Święta. Zakończenie w niedzielę 28.05.2017 koronką do Bożego Miłosierdzia. 

Zgłoszenia na furcie zakonu pod numerem telefonu:

58 674-14-29

a-mail: dommisyjny@gmail.com


piątek, 14 kwietnia 2017

Pasja. Według objawień bł. Anny Katarzyny Emmerich - Ukrzyżowanie Jezusa

Męka Pana Jezusa



Wyjątkowe przedstawienie Męki naszego Pana Jezusa Chrystusa. Animacja, która porusza serce i pokazuje prawdę o ostatnich chwilach Zbawiciela na ziemi. Od tej pory już nic nie jest takie samo.
Film przeznaczony jest dla dojrzałej widowni. Odradzamy oglądanie dzieciom, gdyż zawiera sceny przemocy.

Anime zostało stworzone w ramach The JESUS Film Project. Reżyseria: Barry Cook (reżyser "Mulan" Disney'a).
Polska wersja językowa: Pustynia Serc

wtorek, 11 kwietnia 2017

Wielki Post 2017 - Oddechy - 16/20

Ociężały przez lekkie grzechy, trzy razy w ryj (!), o śmierci, która pasie, czyli o grzechach powszednich. A na koniec - niespodzianka (12:10).

Szesnasty odcinek tegorocznych rekolekcji wielkopostnych "Oddechy", przygotowany przez redakcję FranciszkanieTV: 5 kwietnia 2017 r.

Rekolekcje głosi o. Mateusz Stachowski OFMConv.



poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Wielki Post 2017 - Oddechy - 15/20

Czy św. Piotr jest nieprzyjacielem Jezusa? Od czego św. Piotr chce właściwie powstrzymać Jezusa?

Piętnasty odcinek tegorocznych rekolekcji wielkopostnych "Oddechy", przygotowany przez redakcję FranciszkanieTV: 3 kwietnia 2017 r.

Rekolekcje głosi o. Mateusz Stachowski OFMConv.



niedziela, 9 kwietnia 2017

Powiedzieć Tak

Dokument nagrodzony na Międzynarodowym Festiwalu Filmów i Multimediów, którego autorka otrzymała nominację do prestiżowej nagrody dziennikarskiej PRESS 2014. Przedstawia sylwetkę modelki, prezenterki RAI, która zapłaciła olbrzymią cenę za karierę we włoskim świecie mody i show businessu. W filmie opowiada o swoich doświadczeniach, i nawróceniu, które odmieniło jej życie..
realizacja Inka Bogucka, emisje TVP2, TVP3, Planete+

https://www.youtube.com/watch?v=PiNTWiTJvws


Wielki Post 2017 - Oddechy - 14/20

Adwent czy Wielki Post? Kto odmówił gościny Maryi i Józefowi? I o tym, że łatwo się pomylić.

Czternasty odcinek tegorocznych rekolekcji wielkopostnych "Oddechy", przygotowany przez redakcję FranciszkanieTV: 31 marca 2017 r.

Rekolekcje głosi o. Mateusz Stachowski OFMConv.



sobota, 8 kwietnia 2017

Wielki Post 2017 - Oddechy - 13/20

O bardzo płomiennym kazaniu mówionym przez każdego, o Panu Bogu, który nie umie się gorszyć, choć wie o mnie wszystko. I za co kocha nas Pan Bóg.

Trzynasty odcinek tegorocznych rekolekcji wielkopostnych "Oddechy", przygotowany przez redakcję FranciszkanieTV: 29 marca 2017 r.

Rekolekcje głosi o. Mateusz Stachowski OFMConv.



piątek, 7 kwietnia 2017

Wielki Post 2017 - Oddechy - 12/20

Czy Apostołowie byli złymi ludźmi? A dlaczego przesadzili w rozmowie z ludźmi? I co jest powodem oburzenia Jezusa.

Dwunasty odcinek tegorocznych rekolekcji wielkopostnych "Oddechy", przygotowany przez redakcję FranciszkanieTV: 27 marca 2017 r.

Rekolekcje głosi o. Mateusz Stachowski OFMConv.



czwartek, 6 kwietnia 2017

Wielki Post 2017 - Oddechy - 11/20

Burza na morzu (lub na jeziorze?), dlaczego Pan Jezus się zdenerwował i o nieustannym (niestety) braku zaufania. A kto jest autorem burzy?

Jedenasty odcinek tegorocznych rekolekcji wielkopostnych "Oddechy", przygotowany przez redakcję FranciszkanieTV: 24 marca 2017 r.

Rekolekcje głosi o. Mateusz Stachowski OFMConv.



środa, 5 kwietnia 2017

Nie oceniaj !

Alpha dla Młodzieży - odcinek 2 - Kim jest Jezus?


Wielki Post 2017 - Oddechy - 10/20

O wstydliwej tajemnicy, nagrodzie i korzyściach, o podobaniu się człowiekowi i na czym warto się skupić w Wielkim Poście.

Dziesiąty odcinek tegorocznych rekolekcji wielkopostnych "Oddechy", przygotowany przez redakcję FranciszkanieTV: 22 marca 2017 r.

Rekolekcje głosi o. Mateusz Stachowski OFMConv.



Orędzie Matki Bożej przekazane Mirjanie w Medjugorie 02.04.2017

Drogie dzieci, 
apostołowie mojej miłości, do was należy szerzenie miłości mojego Syna pośród tych, którzy jej nie poznali. Do was, małe światełka świata, których ja swoją macierzyńską miłością uczę, jak świecić jasno pełnym blaskiem. Modlitwa pomoże wam, gdyż modlitwa was zbawia, modlitwa zbawia świat. Dlatego więc, moje dzieci, módlcie się słowami, gorąco, miłością miłosierną i ofiarną. Mój Syn wskazał wam drogę. On, który się wcielił i uczynił ze mnie pierwszy kielich. On, który składając najwyższą ofiarą pokazał wam jak trzeba miłować. Zatem, drogie dzieci, nie bójcie się mówić prawdy, nie bójcie się przemieniać siebie i świat szerząc miłość, sprawiając, aby mój Syn był znany i kochany, miłując innych w Nim samym. Ja, jako Matka jestem zawsze z wami. Proszę mojego Syna, aby wam pomógł, by w waszym życiu panowała miłość. Miłość, która żyje, miłość, która przyciąga, miłość, która daje życie. Takiej właśnie miłości was uczę. Miłości czystej. Do was, apostołów moich, należy, abyście ją rozpoznali, żyli nią i ją szerzyli. Módlcie się gorąco za swoich pasterzy, aby mogli z miłością świadczyć o moim Synu. Dziękuję wam.



„Synod zalecił «pomaganie wiernym we właściwym rozróżnianiu słowa Bożego i objawień prywatnych», których rolą „nie jest (…) „uzupełnianie” ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomaganie w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej”. Wartość objawień prywatnych różni się zasadniczo od jedynego Objawienia publicznego: to ostatnie wymaga naszej wiary; w nim bowiem ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła przemawia do nas sam Bóg. Kryterium prawdziwości objawienia prywatnego jest jego ukierunkowanie ku samemu Chrystusowi. Jeśli oddala nas ono od Niego, z pewnością nie pochodzi od Ducha Świętego, który jest naszym przewodnikiem po Ewangelii, a nie poza nią. Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób. Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub do pogłębienia już istniejących. Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5, 19-21) i skutecznie pomagać w lepszym rozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, którą otrzymujemy, ale nie mamy obowiązku z niej korzystać. W każdym razie musi ono być pokarmem dla wiary, nadziei i miłości, które są dla każdego niezmienną drogą zbawienia”. 

Benedykt XVI, papież

Nie jest naszą intencją autorytatywne orzekanie o prawdziwości i autentyczności objawień w Medjugorie. To bowiem należy do kompetencji władz kościelnych. Tę samą ostrożność, ale bez nieuzasadnionego uprzedzenia, pragniemy zachować również w odniesieniu do orędzi. Decyzja władz kościelnych jaka w przyszłości nastąpi będzie decyzją obowiązującą nas wszystkich której się podporządkujemy.